Dominika & Jędrek, sesja w Lubiążu
Sesja poślubna w Lubiążu nakłoniła nas po poczynienia pewnych refleksji. No bo czy piękne zdjęcia ślubne zawsze wymagają spektakularnego tła? Wygląda na to, że jedyna właściwa odpowiedź na to podchwytliwe pytanie brzmi: to zależy. Z jednej strony nie raz i nie dwa – i w trakcie sesji narzeczeńskich i plenerów poślubnych czy miniplenerów w ramach reportaży ślubnych – przekonaliśmy się, że o wiele bardziej niż otoczenie liczy się Wasze uczucie. Chyba właśnie dlatego ciągle powtarzamy, że jeśli między Wami iskrzy i jesteście otwarci na to, by pozwolić nam uwiecznić tę czułość w trakcie reportażu czy sesji, to miejsce okazuje się rzeczą drugoplanową.
Bywa jednak i tak, że piękna oprawa Waszego ślubu aż prosi się o kropkę nad “i” i Wy sami macie apetyt na coś więcej – wtedy warto włożyć nieco wysiłku w znalezienie odpowiedniej miejscówki na plener ślubny. Jeśli czujecie, że zależy Wam na czymś naprawdę WOW, zastanówcie się, gdzie warto byłoby wykonać poślubną sesję plenerową. Jeśli brakuje Wam pomysłu, śmiało zapytajcie o to swojego fotografa ślubnego. Piękne zdjęcia poślubne można stworzyć niemal wszędzie, między innymi w parku, w lesie, nad jeziorem, w trakcie spaceru po mieście, w kawiarni, nad morzem, w górach – możliwości jest naprawdę wiele. No ba, można nawet na sesję zaręczynową lub plener poślubny pojechać gdzieś dalej, na przykład do Paryża, Toskanii czy Skandynawii. Wszystko zależy od tego, jakie są Wasze możliwości i przewidziany na ten cel budżet, choć to ostatnie w dobie tanich lotów i noclegów na każdą kieszeń powoli przestaje być utrudnieniem. Tutaj pozwolimy sobie dodać, że plener poślubny warto wykonać jak najszybciej po ślubie, póki emocje nie opadną i nie pochłonie Was jeszcze całkowicie codzienna rutyna. Najlepiej termin Waszej sesji, zwłaszcza jeśli wiąże się ona z dłuższą podróżą, ustalić jeszcze przed ślubem, zwłaszcza że w sezonie kalendarze fotografów ślubnych zwykle pękają w szwach.
Ze względu na to, że nasz zawód zmusza nas do poszukiwania wciąż nowych miejsc na sesje zdjęciowe, od dawna na bieżąco uzupełniamy listę miejscówek, w które chcielibyśmy zabrać nasze pary – można powiedzieć, że to taka bucket list dla fotografów ślubnych. Kuszących adresów wciąż przybywa, co nas bardzo cieszy, bo oboje kochamy podróże. Bywa i tak, że to Wy podpowiadacie nam, gdzie warto się wybrać na zdjęcia, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni, bo niesamowitych widoków – idealnych jako tło dla fotografii ślubnych – nigdy dość. I tak co jakiś czas udaje nam się coś dodać… lub skreślić. A jak to było z sesją w Lubiążu?
O sesji w Klasztorze w Lubiążu marzyliśmy parę lat. Zdjęcia opactwa, na które natknęliśmy się w sieci, zapierały dech w piersiach i podsuwały naszej wyobraźni niesamowite kadry, jakie moglibyśmy tam wykonać. Mając to na uwadze, po cichu liczyliśmy na to, że w końcu pojawi się para młoda, która zechce tam z nami pojechać. Miejsce to, naznaczone piętnem przeszłości, ma w sobie coś, czego próżno szukać gdziekolwiek indziej. Majestatyczna Sala Książęca, przepych Letniego Refektarzu czy wreszcie surowość zniszczonego, a jednak nadal zachwycającego, Kościoła Najświętszej Marii Panny sprawiają, że Opactwo Cystersów w Lubiążu stanowi nie lada gratkę nie tylko dla klasowych wycieczek, pasjonatów historii i sztuki, ale i dla par młodych oraz ich fotografów ślubnych.
Reasumując, zabieramy Was do miejsca, gdzie czas się zatrzymał. Zobaczcie sesję w Opactwie w Lubiążu, którą wykonaliśmy dla Dominiki i Jędrka, jako zwieńczenie ich ślubu w Bagatelce. Mamy poczucie, że wszystko tutaj zagrało – i spektakularne wnętrza klasztoru, i światło, i piękna para młoda, nie wspominając już o oryginalnej koronkowej sukni z trenem od Milla Nova. Zatrzymajcie się na chwilę i zachwyćcie się razem z nami przepiękną architekturą, barwnymi freskami, wsłuchajcie się w szept dawnych murów rozchodzący się echem po pustych przestrzeniach. Mimo dramatycznej historii klasztoru (w roku 1810 zaczęła się jego sekularyzacja i od tego momentu powoli popada w ruinę) serce tego niezwykłego miejsca wciąż bije, rozbudzając wyobraźnię każdego, kto zechce przekroczyć jego próg i sprawiając, że jest to jedno z najpiękniejszych teł dla historii miłosnych.